Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 82890.50 kilometrów w tym 12637.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.32 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 500015 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 27.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 19.52km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Vission XAO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Środa, 4 stycznia 2023 · dodano: 04.01.2023 | Komentarze 0

Rędziny i na mostek 4x




  • DST 20.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 17.65km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Vission XAO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lutoryż z Grześkiem

Wtorek, 3 stycznia 2023 · dodano: 04.01.2023 | Komentarze 0

Singlem wzdłuż torów, lewą podjazd do lasu i powrót zjazd łąką i na boczną w lewo, rędziny




  • DST 23.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 20.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Vission XAO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mogielnica 3x

Wtorek, 3 stycznia 2023 · dodano: 04.01.2023 | Komentarze 0

3 pętle




  • DST 21.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Vission XAO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wsi

Poniedziałek, 2 stycznia 2023 · dodano: 02.01.2023 | Komentarze 0

Szklarnie, Lutoryż, lewą pod las i powrót zjazd terenem i główną, rędziny




  • DST 13.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 19.50km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Vission XAO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wsi

Niedziela, 1 stycznia 2023 · dodano: 01.01.2023 | Komentarze 0

Mogielnica na boczny asfalt i powrót, singlem wzdłuż torów, pod wiadukt i na szklarnie




  • DST 30.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Podjazdy 375m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowo

Czwartek, 9 lutego 2017 · dodano: 12.02.2017 | Komentarze 0




  • DST 6.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Zimófka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Za ciepło

Niedziela, 25 grudnia 2016 · dodano: 25.12.2016 | Komentarze 0

Jazda w kilkudziesięcio cm kopnym śniegu to niezła zabawa, szkoda że uchodziło powietrze a śnieg tak oblepił obręcz że trudno znaleźć wentyl.




  • DST 20.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 15.19km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt Zimófka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fat-bikowo

Czwartek, 22 grudnia 2016 · dodano: 22.12.2016 | Komentarze 0

Inny wymiar jazdy, mimo cieńkiej gumy.
Grochowiczna, Lutoryż, Niechobrz.
Iglaste korony drzew z gwiazdami w tle- robią wrażenie.
Pierwszy raz w buffie... po 2 km zdjąłem tak grzała.




  • DST 28.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 14.00km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt Zimófka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fat Fuck Snow Ride. Najlepsza jazda tego roku... i kolejnego pewnie też :D

Środa, 14 grudnia 2016 · dodano: 14.12.2016 | Komentarze 0

Ja pierdole jaka jazda!!! i tak powtarzałem średnio co kilka minut. Innych przekleństw wyrażających zachwyt, śmiechów i innych gestów nie było końca. Gruba jazda ! :)
Po obejrzeniu poradnika niejakiej wyroczni Srajbajka sprytnie zatytuowanego niczym artykuły z faktu czy interii.pl "Jak zachować 50% więcej ciepła zimą na rowerze". Myśle se kuuuu, nareszcie po godzinie jazdy nie będę marzł w kutasa.
A tu huja, filmik na jakieś 10 minut- połowa zajmuje zachwycanie się widokiem słońca w lesie...
Co ten debil tam doradził???: żeby jeździć wolniej i krócej xD ottt kurwa cały filmik. Aaaa no i jeszcze grawelem? przełają znaczy się xD no co za huj piździelec zajebany xD
Z tego kręcenia mózg mu już całkiem zaparował, a skoro on naładowany endorfinami po iluś tam godzinach swiftowania na trenażerze przed komputerem, to po dzisiejszej jeździe ze mną szlak by go trafił :D:D:D:D
Ehhh także 10 minut z życia zmarnowane. Postanowiłem sobie to zrekompensować i zjeść w pośpiechu, ubrać na rower w pośpiechu, nie sprawdzać ciśnienia ani nic i znacznie większym tempem niż bym jechał wdrapać się na Niechobrz. Mimo że już byłem na szczycie to jeszcze cisłem jak głupi, co by odzyskać stracone minuty życia.
W lesie bajka, 3-krotny zjazd singlem na Lutoryż... no tego się nie da opisać, przyczepność- genialna, zważywszy na to jak dużo było lodu. Dopóki się nie hamowało, nawet z dużą prędkością dawało się jechać zakręty. Przed strumieniem czaaaarny goły lód... myśle se super, może strumyk zamarzł... wdupiłem prawie po osie i zamoczyłem lewego buta. Ale że szybko wyjąłem stope z wody to pojechałem dalej. Druga pętla... i konkretnie wyjebałem w lewą koleine.

 Najadłem się śniegu i ruszyłem. Po kilkunastu metrach - a gdzie okulary. Hamuje, stawiam stope i leże :D:D:D mega ślisko. Wracam i dalej jedzie się tak samo genialnie. Tam gdzie gładko to po wielkich kałużach, tam gdzie wcześniej były doły, to lodowe kałuże wypłaszczyły je, a tam gdzie się zapadam, pękający lód tak trzeszczy że aż ciarki przechodzą po plecach... adrenalina na maksa !!!
Przez strumyk spokojnie przejechałem !! :) a niektórzy w lecie mają z tym problem :D hehehe
Podjazd ze środkowej tarczy, a druga część już na szczyt z najmniejszej i tak w kółko.
Ostatni zjazd... no genialna zabawa. Gdy widziałem swoje ślady - miejsca gdzie mnie zarzucało, gdzie wpadałem w lód i gdzie mogłem obrać lepszą linie... kapitalna sprawa. NAJLEPSZA JAZDA W ŻYCIU !!!!
Nie wziąłem jedzenia i już trochę podmęczony, podjeżdżam 4 raz i zjeżdżam na Czudec.
Tutaj zaliczam pierwszy w życiu lot przez kierownice. Kto tam jeździ wie jakie kałuże. Kto ma mózg wie co się stało :D
Ehhh no kapitalna zabawa, a zjazd tamtędy w śniegu to istna eksploracja.
I tuuuutaj, no co za przeżycie. Jade se i kurwa, no ja pier !!! dziki na spacerze !! :D:D takie średniej wielkości, wjeżdżam między nie dohamowując i tak jadę między nimi :D:D:D spierdalają a ja tak się rechocze że mało nie wyjebałem. Po chwili słyszę jakieś szmery za sobą, mina mi zżedła bo oglądam się myśląc że jakaś wielka świnia mnie goni !! :D:D
Na koniec podjazd czarnym szlakiem na Grocho by sprawdzić wczorajszy fatbikowy zjazd. Na czarnym szlaku bajzel wycinkowy, a zjazd jakoś dupy nie urywa, chociaż tutaj zaliczam największą glebę. Zjazd wąwozem a ja napierdalam ile wlezie... tak mnie przyziemiło na lewą skarpę że kości zatrzeszczały... nie wiem czemu ja głupi nie puściłem kierownicy :p Dobrze że w takiej sytuacji dostałem nauczkę.




  • DST 25.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Zimófka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka

Wtorek, 13 grudnia 2016 · dodano: 13.12.2016 | Komentarze 0

Straszydle. Zdjęcia z wieczornego treningu. Chyba trzeba będzie zrezygnować z balastu w plecaku :D Plecy bolą.
Przy okazji namierzyłem niezły fat-bikowy zjazd :) Łukasz pacz ! 1km od lasu + 1 km czarnego szlaku z Grocho. Niestety w lesie przecinka.