Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 80313.50 kilometrów w tym 12188.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 477915 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

luźne

Dystans całkowity:16586.00 km (w terenie 3658.00 km; 22.05%)
Czas w ruchu:900:00
Średnia prędkość:18.43 km/h
Maksymalna prędkość:79.50 km/h
Suma podjazdów:22304 m
Liczba aktywności:463
Średnio na aktywność:35.82 km i 1h 56m
Więcej statystyk
  • DST 4.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z reBike do MPH Elite HOFFMAN BIKE

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 0

z amorem


Kategoria luźne


  • DST 4.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z MPH Elite HOFFMAN BIKE do reBike.

Poniedziałek, 19 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 1

kolejny tydzień bez bike:/


Kategoria luźne


  • DST 5.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z reBike do MPH Elite HOFFMAN BIKE

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

Na odpowietrzanie i centrowanie

ciekawe czy będzie ciężko o bilet na otwarcie


Kategoria luźne


  • DST 4.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z reBike do Arkusa

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

Po łańcuch Yaban za 20 zł


Kategoria luźne


  • DST 8.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 24.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Byle by pokręcić

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 13.03.2012 | Komentarze 0


Kategoria luźne


  • DST 45.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 11.25km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 900m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza tak ostra 40-stka!

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 1

Godzina 12.00 zachwycam się kadencją T. Johaug;D wyglądam przez okno... a tam co? czyściutkie niebo!! tak się wychyliłem że aż spadłem z fotela;D przed chwilą padał śnieg, a asfalt już suchy. Szybkie czyszczenie napędu, dokończenie transmisji i wio.
Asfaltem do Nowej Wsi sprint- nic tak nie pobudza nierozgrzanych mięśni jak sprint;D Miała być Pstrągowa Góra, ale tak wiało że na przełożeniu 2/5 trzeba było mocno nawalać żeby jako tako jechać te 20km/h. No i zrezygnowałem, a że byłem pod znakiem Strzyżów 8 km to pojechałem. Miał być ciągle asfalt, no ale gdy na szczycie zobaczyłem po prawej pięknie ośnieżony teren nie mogłem się oprzeć.

Dalej freeride, a ostatecznie przeciskanie się przez chaszcze. Trochę przesadziłem z kręceniem po nieznanym.

Dalej Łętownia, końcówka Strzyżowskiego maratonu i odpoczynek w Strzyżowie.

Spotkanie znajomych i powrót przez Nową Wieś.

na żółtym raz tak

raz tak - popadając w skrajności.

czy w zachodniej Polsce też jest na tyle lepkie błoto??

Bez kąpieli się nie obeszło.
Rundka honorowa przez Czudec, ja uciapany jak po deszczowym maratonie, duma rozpierała. Satysfakcja po pierwszej takiej jeździe w roku prze-ogromna!:)


Kategoria luźne


  • DST 9.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9.00km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wsi, na luzie

Czwartek, 8 marca 2012 · dodano: 09.03.2012 | Komentarze 0

Bo gdy noga nie kręci, to lepiej odpuścić. Jakoś zbytnio zawiewało za kołnierz i mi się nie chciało.


Kategoria luźne


  • DST 32.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 10.67km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bikejuring!!:D haa i Grochowiczna

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 3

Po wczorajszym buszowaniu bikestats-a natchnęły mnie wpisy dotyczące Bikejuringu. No i postanowiłem spróbować po raz pierwszy w tym roku.
Nie było źle;D ok 5 km, z czego część w niezłym tempie. Najgorzej przy nawracaniu, a po prostej już elegancko. Tak z godzinka takiego treningu i Luis już by kumał co jak i którędy biec;)

gabaryty psiaka sprawiły że o ciągnięciu mnie nie było mowy, ale jako tako dla rozrywki rewelacja:) W przyszłym tygodniu myślę podjechać blachosmrodem pod przystanek na Grochowicznej i tam dopiero będzie ciąganie.

-no ja już, Ty jeszcze nie?:D

co do reagowania na zakrętach, to z mowy nic nie wyłapie, jedynie bardzo intuicyjnie... np udał mi się slalom między słupkami na stacji PKP:) skubaniec kątem oka mnie obserwował. Przy wyjeździe skubaniec zamiast obiegnąć barierkę, przelazł sobie pod spodem zostawiając mnie;D
Później na Grochowiczna (pierwszy raz w tym roku) czarnym...

no i jest gleba!! jupi

chatka na żółtym, w kierunku Mogielnicy


Na tamtym zjeździe póki co najgorszy upadek w tym roku, bark boli. Kompletnie oblodzone, tylne koło uciekło w koleine- ewidentnie nie wyhamowałem no i benc.
Na asfalcie w Mogielnicy 10km/h tak się ochłodziło:/


Kategoria luźne


  • DST 30.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 8.57km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy dzień wiosny!! haa:)

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 2

Miał być spokojny lansik asfaltem... no ale:D jak zwykle, skoro już zobaczyłem czarny szlak w Babicy to pognałem. Jeszcze machanko z Koną na głównej w Babicy. Całe szczęście że ze wczoraj zostało mi trochę H2O w bidonie;D Jazda w samym kasku, okularach przeciwsłonecznych i rękawiczkach bez palców!:) W lesie miałem na sobie tylko koszulkę i cienką bluzkę. Liczyłem że czeka mnie wspinaczka asfaltem od kościoła w Babicy, ale po prawej zobaczyłem wydeptaną ścieżkę.

Okazało się że to nią biegnie szlak- dobrze wiedzieć. No i jak wczoraj dostałem po łbie na żółtym, teraz nie było inaczej.

śmietnik w bezpośrednim sąsiedztwie szlaku

exicitajting, ale tylko przypuszczalnie na szlaku?


dobrze że ktoś położył gałąź, bo można nie zauważyć siatki.

No i na co mi Bieszczady, kiedy 3 km od domu mam takie tereny:)

tak mijam i myśle- co jest? rejestracja odwrotnie? a w środku "V" jest śruba, przez co wygląda jak odwrócone A
Było cudownie, na koniec kręciłem się po wsi i trochę rozrabiałem, tak aż do zachodu słońca:) I TYLKO ŚNIEGU ŻAL!


Kategoria luźne


  • DST 35.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 10.00km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miała byc Pstrągowa Górna asfaltem... ale po drodze znalazłem fajną ścieżkę;D

Piątek, 2 marca 2012 · dodano: 02.03.2012 | Komentarze 0

... a na ścieżce tej konkretna warstwa lodu. Ostatecznie żałowałem, że wyjechałem spory kawałek po lodzie, bo w końcu musiałem podeprzeć, a po zejściu z bika zaliczyłem mocnego klapsa na tyłek. Pozostało już tylko czołganie się w miejsce gdzie zalegał śnieg;D SPD + lód to fatalne połączenie. Potem schodziłem stamtąd krzaczyskami, bo nie chciałem ryzykować zjazdu.

Ostatecznie wróciłem, wiało i lekka mżawka. Podczas zjazdu z górki w Nowej Wsi zobaczyłem "mój ulubiony" żółty pseudo szlak!!;D

Przy okazji pozdrowienia dla wszystkich partaczy z PTTK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No to rura... w krzaki. Na początku obiecująco i wymagająco

ale później to już się trzeba było porozglądać za znakami

Nawet zostawiłem rower i łażąc po brzegu rozglądałem się

a tam takie okazy


Nie dość że wszystko pozarastane, to jeszcze pełno butelek i wyjątkowo niebezpiecznie... wzdłuż urwiska, a Wisłok głęboki:/

Wydaje mi się- że załatwię ciula który malował żółty szlak w okolicy Czudca:p

Podążam dalej próbując odgadnąć zamierzenia twórców, no i coś jest- tylko po jaką cholerę znaczyć drzewa wyrastające pośrodku strumyka:| żółte szlaki to spacerowe wokoło miejscowości- a nie tor raftingowy!!


przy tym drzewie to chciałem sobie strzelić w łeb. 4 lata studiowania turystyki i ja nie wiem co to może znaczyć... chyba tylko -mamy Cię, radź sobie sam

słowa mojego zażenowania nie opiszą:/ Wyczołgałem się stamtąd po czyimś polu poprzysięgając zemstę.
Wracają plany znaczenia własnej trasy do treningu MTB:p jakieś sugestie?


Kategoria luźne