Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:631.00 km (w terenie 104.00 km; 16.48%)
Czas w ruchu:31:53
Średnia prędkość:19.79 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Suma podjazdów:1273 m
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:37.12 km i 1h 52m
Więcej statystyk
  • DST 30.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 16.36km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Made in China
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Moniką w teren

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 0

Ależ zmęczony po wczorajszym. Słoneczna, Grochowiczna, Mogielnica żółtym, Niechobrz, terenem na Zgłobień, Niechobrz.



Kategoria luźne


  • DST 10.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 13.95km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Made in China
  • Aktywność Jazda na rowerze

XC

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 0

Wieczorem kolejna jazda. Szukanie łącznika końcówki trasy, sprzątanie i powrót trasą.
Ależ ostatnie deszcze... narobiły kolein. Na zjazdach rynna przy rynnie i powstało kilka wypłukanych dziur... a i zjeżdżało mi się słabiutko.
Metrowy kloc pnia w zakręcie w wąwozie- nie sposób się nie nadziać:D


Kategoria luźne


  • DST 86.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:31
  • VAVG 24.45km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Hybryda
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niespodziewana traska

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 0

Przez Lubenie wymienić piwoty do Larrego, bo oczywiście złe wziąłem. Powrót przez Nosówkę masakryczny, ciągle pod wiatr, dopiero na podjeździe w Bystrzycy zaczęło się lepiej jechać:D - wzniesienie konkretne, jeszcze oglądam się to jacyś szosowcy napieprzają za mną, ide ile się da, na szczycie od razu blat i 25km/h a oni mijają mnie pewnie z 10-sięc szybciej... zazdrościłem im, bo i jak można nie zazdrościć takiego speeda, ale fiuty jebane mogli by mijać bez ocierania się o mnie- to że ktoś jedzie w kasku nie znaczy że kolarz...
Dalej na szczyt w Pstrągowej idzie całkiem spoko, więc postanawiam jeszcze zjechać na Strzyżów. Ostatnie 10km to już dotaczanie się. Gdyby nie było tak mocnej jazdy do Rzeszowa i na podjeździe w Bystrzycy to byłaby setka.


Kategoria trening 2015


  • DST 55.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 26.19km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Hybryda
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obejrzeć nowe rowery i po piwoty...

Czwartek, 9 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 0

...do Unibika. Całość już złożona, potrzeba tylko nowej/nowszej korby bo stara całkiem zjechana. Może ktoś chce kupić taki rower? Zwykły, na v-brekach. Tanio oddam, rama 19cali, katowana 4 lata, nowy suport, klocki hamulcowe, prawie nowa kaseta 8 i nowy łańcuch. Piasty po przeglądzie pół roku temu, nowa obręcz tył Rigida, piasty XT, klamki Shimano, manetki Alivio, przerzutki Deore, amor XCR.
W sumie carbona też bym sprzedał- tylko spory problem jak go wycenić, bo rama- 500zł max, koła? nic nie warte, napęd - ze 200zł?, amor 600zł? no i co tam jeszcze, sztyca, kierownica, manetki 200zł? No i nowe SLX 300zł? Całość niecałe 2 tysie :/
Do Larrego i NSB
U Larrego wyjątkowo ładne Cannondale, jednak w moim przedziale cenowym nie ma widoku na sztywne osie, za to w NSB zajebiste Treki już ze sztywnymi osiami za 5 tysięcy na napędzie i hamulcach SLX, Foxie, z jakimiś dziwnymi kołami Bontrager. No ale to po roku czy dwóch by się zmieniło, gdy już się ucieszyłem że znalazłem model o który mi chodzi, to okazało się że Trek robi tylko 29 cali !! :/
No to lipa.


Kategoria trening 2015


  • DST 42.00km
  • Teren 38.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 15.46km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 1273m
  • Sprzęt Made in China
  • Aktywność Jazda na rowerze

CK Pruchnik Edycja 5 Mega

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 1

Miejsce: 164/229 MM2 29/37 Czas:02:52:41.092 Strata: +01:00:21.247 Punkty: 260.1982

Czas z licznika 2:43, czas timedo 2:52 co daje 9 minut postoju :/   max 1,5 minuty na bufetach - a reszta to awarie

Mój pierwszy maraton który pojechałem tak spokojnie i na luzie. Pierwszym miał być Strzyżów, ale tak mnie zesłabił pierwszy leśny odcinek że cały maraton wyszedł fatalnie. Do tej pory gnałem by się na dać zbublować Gigowcom, a teraz- gdy nawet o nich nie myślałem to udało się i to ze sprym zapasem hehe:D
Cały pierwszy podjazd jechałem na psychicznym hamulcu. Gdy na pierwszych niezbyt stromych terenowych podjazdach ludzie ciężko dysząc zaczęli schodzić i blokować, a starsi uczestnicy zaczęli ich jebać że to się jedzie !! :D to ucieszyłem się, że nareszcie po tylu maratonach zmądrzałem, i jak Ci bardziej doświadczeni spokojnie sobie podjeżdżałem, a inni dyszeli truchtając.


Niestety do pełni szczęścia zabrakło nowego- najlepiej karbonowego dużego koła.
Awaria 1: zaraz na pierwszym szczycie gładką szutrówką zachodzi podejrzenie że- nie no kurwa, chyba sztyca mi zjechała:/ ja pierrrdole, druga taka moja sytuacja. Bo "kolega" który miał ją dokręcić dynamometrycznym, to zamiast ją jeszcze nasmarować wolał wpakować w ramę kilogram drutów i innych śmieci!! Co za cwel jebany! Po drugim ciężkim terenowym podjeździe staję i odkręcam sztyce, nieco podnosze- jak się okazuje za mało, no ale trochę podniosłem, dokręcam i tu druga awaria.

Awaria 2: urywam zamek torebki podsiodłowej. Nie no kurwa jego jebana mać! Stracone tyle czasu. Tyle osób które chciałem pokonać mi odjechało:/ Teraz nawet nie mam gdzie schować scyzoryka, zgubie go, no ale co zrobić, wkładam, zasuwę zostawiam w połowie, licząc że bokami nic nie wypadnie.

Awaria 3: na szybkim szutrowym zjeździe odkrywam że coś za bardzo się tłucze na ramie- poruszam bidonem - no nie no kurwa mać!! obie śrubki koszyka popuszczają- również druga taka moja sytuacja. No żeby se kurwa tego nie sprawdzić przed startem!
Hamuje, wydzieram scyzoryk i próbuje dokręcić. No ale kurwa- Tym kurwiście poręcznym scyzorykiem nie mam miejsca żeby dostać się do śruby! xD Próbuje ręką, nic, po trochu scyzorykiem, dokręcam.
Mijają mnie kolejne osoby, nie mam jak włączyć się do ruchu.
Dalsza trasa w 90% prowadzi leśnymi dróżkami-singlami. Masa technicznych smaczków i trudnych zwózkowych kolein. Trasa bardzo kręta.

Mimo sporego bólu bioder spowodowanego zsunięta sztycą w tej eufori jedzie się wspaniale.
Na jednym z ekstremalnych zjazdów słyszę trzask!! Staję i oglądam ramę, gdy jest ok przypominam sobie że przecież już kiedyś tak miałem- to...
Awaria 4: Siodełko na sztycy Ritcheya 1-Bolt przechyliło się do tyłu .... eeeee :/
Później jeszcze był dłuższy postój na bufecie i gleba w strumyku na kamieniach, a tak to całość jechała się bardzo sprawnie.
Szkoda straconego czasu, te z 10 straconych minut + z o 5 minut lepsza jazda i byłby bardzo fajny wynik.
A tak to... jak na 1 kg lżejszy rower, tyle awari i w pewnej chwili chęc rezygnacji/bezradności ciesze sie że się nie poddałem i ukończyłem to w miarę przyzwoicie.
Pora skończyć z tymi maratonami... bo i po co startować, gdy nie można pokazać tego na co nas stać.





Kategoria Starty


  • DST 23.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 18.40km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Hybryda
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Moniki

Czwartek, 2 lipca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 0


Kategoria luźne


  • DST 51.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Hybryda
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zobaczyć jakiś wyścig szosowy i

Środa, 1 lipca 2015 · dodano: 01.07.2015 | Komentarze 0

rozjazd po wczorajszym i by pobić 2000 km w lipcu. Ależ się zadziwiłem, co do wczoraj jak i dzisiaj- jechało się tak normalnie, mięśnie nieco słabsze ale było ok.
Monika pisze że jakiś wyścig rowerowy w Strzyżowie no to jedziemy zobaczyć.
Rok temu jakieś ładniejsze rowery i ekipy bardziej znane- w tym roku troche lipa. A i start drugiego etapu tego samego dnia o 18.40 to dziwne.






Kategoria trening 2015