Strzyżowskie XC

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 0

Asfaltem przez Nową Wieś, za kościołem w prawo do Pstrągowej i w lewo pod OSP, podjazd pod las i 2 pętle po strzyżowskim singielku, powrót końcówką trasy przez Zaborów, podjazd w Zaborowiu na żółty i po spaleniu tylnej tarczy, zablokowaniu koła powrót do domu.
Jeszcze jakiś cieć rowerzysta mi macha debil, a ja stoję na poboczu, zdjęte tylne koło, rower pionowo i dłubię śrubokrętem w zacisku. Spytać się czy wszystko ok to nie łaska, tylko to durne machanie nieznajomym.

Nazbierane+nocnie

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 2

męka z avidami, nowych klocków nie da się wcisnąć, a jeśli nawet to ocierają o tarczę;(
tak więc kompletny brak ochoty do jeżdżenia.

Trasą Skandii po raz 1

Sobota, 11 sierpnia 2012 · dodano: 11.08.2012 | Komentarze 0

Do Rzeszowa główną i ścieżką wzdłuż Wisłoka. Ciągle kropił deszcz.
Trasą Skandii dzięki przewodnictwu gpsa MarkaTreka.
Powrót Zwięczycą pod stadionem, kluczenie przez Boguchwałę, kręcenie po zadupiach Lutoryża, w Lutoryżu tylko kilka metrów główną drogą i na Babią Górę I. Podjazd pod Grochowiczną, ale po dojechaniu do podjazdu, w drugą stronę, na przejazd przez rzeczkę, którą wybetonowali:/ i podjazd od Lutoryża utwardzoną szutrówką. Zjazd czarnym szlakiem i stromą techniczną ścieżką... na zjeździe plecak opierał się o kask i nie było mi zbyt komfortowo;D

błądząc po uliczkach w Lutoryżu

na łąkach w Lutoryżu

megaśny zjazd do Czudca - przed wyjazdem z lasu czarnym szlakiem od Grochowicznej w prawo i dalej przyjemną ścieżką.

Do pracy

Piątek, 10 sierpnia 2012 · dodano: 11.08.2012 | Komentarze 0

Strzyżowski singielek

Czwartek, 9 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 0

Zółtym z Nowej Wsi i powrót przez Glinik.
Polecam terenowy podjazd za szkołą podstawową w Gliniku;)

Rzeszów

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

Do pracy główną, w Lutoryżu po lewej wiaduktu, kluczenie przez Boguchwałę i przed stadionem w Zwięczycy w prawo, po pracy na rynek i powrót tą samą drogą choć bez Lutoryża. Na noc rękawki to mało, było 17st i bluza potrzebna.

Pstrągowa MTB

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 2

W rezerwacie fikołek, więc powyciągałem deski imitujące schody, tak więc teraz można normalnie zjechać. Taki byłem zmotywowany żem zjeździł wszystkie możliwe leśne ścieżki w Nawsiu, ale dzięki temu dodałem sporo terenu i jest przejazd przez strumyk:)
Przez to kluczenie po Nawsiu zapasy wody znacznie zmalały, słońce zaczęło przygrzewać, a największą wadą mojej trasy jest brak sklepów:/ więc zdecydowałem się na 0,5 L fanty na Janczarze, za 4,50zł :/
Nie dokończyłem trasy i wróciłem z Zaborowia.
Ciekawym doświadczeniem było to, że przez sporą część trasy miałem widok na Królewską i Suchą. Jeszcze parę dni temu kręciłem się u ich podnóża jak i po nich samych, oczekując fajnej jazdy MTB, a tym czasem otrzymałem to tak daleko stamtąd. Zdecydowanie bardziej pasują mi te tereny po których jeżdżę od małego.

na szczycie Pstrągowej

pierwsze oznaczenie jest, bałem się że ponownie nie trafie na to miejsce...

ze strumykiem:)

za nim długa wspinaczka terenem

koło kamieniołomu w Nawsi.

safari- szybko zdjęcie, bo już się nie mogę doczekać, by go dosiąść;D

zjazd terenem od nadajnika w Pstrągowej Górnej i odbicie między łąki- by nie przeoczyć.

Sucha Góra czarnym szlakiem

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 3

Z Bonarówki zielonym szlakiem spod cerkwii, po kilku metrach ten j*** zak*** wyj*** szlak znikł i jazda na czuja łąkami. W lesie szlak się pojawił, a wraz z nim tablice kierunkowe. Więc jazda lasem, zielonym szlakiem na Węglówkę. Niestety szlak zaje*** gałęziami, więc przekleństw i wydzierania się po lesie nie było końca- ot taka niedzielna przejażdżka dzięki uprzejmości PTTK. Nie zawróciłem tylko dlatego że był to zjazd z Czarnego Działu, podjeżdżać tędy już nie będę.

podjazd na Czarny Dział miłą szutrówką

parodia, zupełnie jak na czarnym w Babicy, jest szlak turystyczny, a zakaz wstępu:|

to naprawdę jest "ścierwiowy szlak"

na chwilę przed wrzaskiem na cały las "h** w dupe jeb** mac"

Wyjazd na cmentarzu w Węglówce i asfaltem do Czarnorzek, podjazd asfaltem pod nadajnik i ze szczytu czarnym... bardzo przyjemnym...

do póki szlak się nie skończył. Znowu wkurwienie na maksa i co zrobić, całe szczęście jazda na czuja na południowy wschód zakończyła się wyjechaniem naprzeciwko wyciągu narciarskiego w Czarnorzekach:/ jebane szlaki PTTK. Resztką asfaltu w stronę cywilizacji, a po chwili po prawej czarny szlak... i para z pieskiem którą spotkałem na samym szczycie. Oni sobie lajtowo zeszli z góry, a ja dojechałem błądząc okrężną drogą byłem za nimi. Niech to szlak, no to pojechałem czarnym w górę. Tam źródełko

i wykopana nora... której nazwy nie wspomnę, bo od tego momentu wszystko wydawało się czarne i ponure.

W dodatku temp 36 st i burzowe chmury na horyzoncie:/ myślałem że rzucę jazdę MTB i rower zamienię na szosę. Przynajmniej uniknął bym tylu upokorzeń, zabaw w chowanego ze szlakami i lądowań w błocie. Odwrót czarnym i jazda na Prządki. Podjazd terenem i wspaniały przejazd przez teren rezerwatu.

Gładziutkie leśne ścieżki i zjazdy po korzeniach, stopniach i kamieniach- rewelacja. Można się poczuć jak na trasie XC Pucharu Świata!:D bo i nie brakowało niedzielnych turystów przyglądających się moim zjazdom z odległości pół metra. Ekstra zabawa, tak więc Prządki wynagrodziły mi trudy całego dzisiejszego wyjazdu! Na bank jeszcze tam wrócę:)
Chciałem jeszcze jechać terenem na Odrzykoń, ale pogoda niepewna, więc wróciłem na Bonarówkę podjazdem z maratonu. Jebać zielony PTTK!

Królewska Góra zielonym szkakiem

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Start z Bonarówki, terenem do Węglówki i na zielony szlak na Królewską. Po wczołganiu się na szczyt jazda niebieskim. W pewnym momencie na drzewach pojawiły się moje ulubione karteczki - zakaz wstępu, ścinka i wyrywka drzew!! pff. Ok, będę wracał kilka kilometrów przez Górę, bo wycinka drzew w Parku Krajobrazowym, na szlaku turystycznym. No Kurrrrw! o co chodzi?
Za cmentarzem w prawo zjazd do szutrówki pośród odwiertów w Węglówce i powrót na Bonarówkę.
Ogólnie jechało się do bani.

początek podj...ejścia zielonym


górnictwo w Węglówce- we wsi bieda piszczy, a ropa się przelewa

Z reBike-a

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Po Rzeszowie (żwirownia, Lisia Góra) a po pracy powrót do domu.