Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:605.00 km (w terenie 141.00 km; 23.31%)
Czas w ruchu:30:18
Średnia prędkość:19.97 km/h
Maksymalna prędkość:76.00 km/h
Suma podjazdów:2600 m
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:35.59 km i 1h 46m
Więcej statystyk
  • DST 10.00km
  • Czas 00:27
  • VAVG 22.22km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed Pruchnikiem

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 30.06.2012 | Komentarze 0

Zawisłoczem i powrót czerwoną ścieżką rowerową.


Kategoria luźne


  • DST 28.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wisłoczanka

Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 28.06.2012 | Komentarze 1

Zawisłocze- podjazd żółtym i zjazd ulubionym, Grabieńską, do Wisłoczanki i powrót.


Kategoria luźne


  • DST 60.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszów

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0

Do reBike przez Niechobrz, po Rzeszowie i powrót przez Niechobrz


Kategoria luźne


  • DST 63.00km
  • Teren 38.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 1000m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pstrągowa MTB - wzdłuż i wszerz

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0

Ależ zmęczenie po wczorajszym, a o 12tej miała być wspólna jazda, ale kompan miał awarię.

Po południu ruszyłem znów na Pstrągową- po głowie krąży mi wytyczenie trasy MTB po Strzyżowsko-Sędziszowskim Obszarze Chronionego Krajobrazu. Zacząłem od podjazdu ul. Leśną, niestety początek kręcąc na młynku:( dalsza część podjazdu już lajcik. Ścieżką rezerwatu (1,8km), dewastując poręcz by umożliwić zjazd obok schodków. Za barierką w lewo, a na krańcu lasu, za domami w lewo zjazd łąkami...

...przez las, a za lasem w prawo do asfaltu w Pstrągowej Woli.

Widoczny zjazd. Na asfalcie w lewo i za małym podjazdem w wąski asfalt w prawo, koło przystanku

Ku mojemu zdziwieniu dojechałem na podjazd od straży w Pstrągowej, no to już zjechałem, na głównej drodze w Pstrągowej w prawo i poszukiwanie terenowego zjazdu po prawej stronie, by od straży pozostawić podjazd. Kilka km przed Janczarem jest znany mi podjazd (kilka lat tam nie byłem).

Na szczycie rozwidlenie, w lewo, pokręcenie się po lesie, ale to jeszcze będę musiał tam wrócić, bo słońce zachodziło, a wokoło zbyt wiele nieznanego. Więc wróciłem do rozwidlenia by pojechać w prawo. No i tak terenem aż do Woli, gdzie zjechałem asfaltem do Nowej Wsi. Trasa w głowie jest i zapowiada się wyśmienicie. Konkretne miejsce na konkretną jazdę terenem na czas:)
Później asfaltem sprinty, do Babicy i powrót Zawisłoczem x2.
Dziwne, gdy jakaś laska w mini które zawiewa gdy przejeżdżam idąc z jakimś kolesiem nie może oderwać wzroku ode mnie, a 2 razy przejeżdżałem koło nich... no dziwne. Następnym razem będę jej wysyłał buziaki, niech im będzie głupio;P


Kategoria luźne


  • DST 64.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 1000m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pstrągowa MTB

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 23.06.2012 | Komentarze 1

O rety, dawno żem tyle terenu nie natłukł, a w Pstragowej to jeszcze dawniej nie byłem. Niewyspany, wkurwiony, byłem pewien że to będzie kiepska jazda, ale gdy zobaczyłem teren, gdy cisłem na maksa, gdy zaliczyłem glebę i ujebałem się błotem, to banan nie schodził z twarzy. Chciałem sobie obczaić drogę do Pilzna przez Szkodną. Po drodze zwiedziłem Ranczo, wrażenie piorunujące, zwłaszcza że nie wiedziałem że różne ssaki parzystokopytne hasają sobie bezpośrednio koło mnie. Robię podjazd, a jakieś lamy przechodzą lasem obok:D Jadę dalej, a jakaś sarna przeskoczyła przez ścieżkę kilka metrów za mną;D wspaniałe miejsce.

Dojechałem na szczyt, tam w prawo wzdłuż ogrodzenia, i masakrycznie ostry zjazd... wykopanymi w ziemi schodkami... z góry nie było widać że schody!! no to zjeżdżam a tam masakra, ale się udało.

Wróciłem i za pętlą autobusową pojechałem wąskim asfaltem na szczyt Pstrągowej Górnej, na asfalcie w lewo i w jakiś zjazd terenem z nadzieją, że zjadę obok Siedliska Janczar, ale dojechałem do podjazdu którym jechałem. Więc zjazd do pętli, kilometr w stronę Czudca i w prawo na Janczara- ależ tam ładnie. Dalej podjazd na szczyt terenem, na rozwidleniu w lewo... i alem cisnął od tego momentu, na liczniku 14 km więc to było jako rozgrzewka. Ciągle szczytem, koło gospodarstwa agro- Różanego stoku na wprost, wzdłuż lasu, w lewo, w prawo, kawałek lasem (kuszący zjazd w dół) ale pojechałem na wprost, dojechałem ku mojemu zdziwieniu na Łętwonię Strzyżowską.

Podczyściłem napęd, powydzierałem trochę trawy z przerzutki i wróciłem na leśny zjazd.


Wiatr we włosach w wózku ziele.
Wyjechałem na wąskim asfalcie który prowadzi do drogi w Pstrągowej, naprzeciwko straży pożarnej, za nią faaaaaajny podjazd jest... i taaaaaki długi;D ależ mi się jechało, na szczycie .... yyy no szczyt i ciągle terenem.

Jacyś ludzie z przeciwka idą, dzieciaki też, oni omijają kałuże, a mi pozostało, albo wjechać w nich, albo w kałuże, no to w kałuże i ojebałem ich nieco;D mi tam obojętne, a oni jak tam wolą, widzieli że ciągnę pod górę z blata to nawet nie kleli za mną.

Później kawałek asfaltem (czerwona gminna ścieżka rowerowa) i w las koło rezerwatu, w lewo i tak do Niechobrza. Grochowiczna, czarnym do Babicy i powrót Zawisłoczem.
REWELACJA!:) Miała być marna przejażdżka asfaltem, a wyszedł wypasiony maraton MTB. Jeszcze kilka razy tam wrócę i na Pruchnik będę gotowy, a w Sanoku 300 pkt musi być!:) Chce ktoś MTB? Strzyżowsk0-Sędziszowski Obszar Chronionego Krajobrazu ma wiele do zaoferowania, szczególnie gdy mamy dość singielków i technicznej jazdy po Herbach.


Kategoria luźne


  • DST 54.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.82km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baza

Czwartek, 21 czerwca 2012 · dodano: 21.06.2012 | Komentarze 0

Baza nie moja, Dawidowi wypadła baza, więc zabrałem się z nim na Rzeszów przez Budziwój. On swoją bazę, ja swój HR max. W jedną stronę ok 30km/h a w drugą nawet 40 z v-max 47,6. Więcej nie uciągnę. W taki upał lepiej się nie zatrzymywać. Na postoju w Rzeszowie zalało mnie potem;P Jeszcze pętla po Lisiej G (fajne techniczne zjazdy) i wracając zahaczyliśmy o wodospad w Wisłoczance.


Kategoria luźne


  • DST 14.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Doprowadzenie roweru do porządku

Środa, 20 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 0

Po wczorajszym jeżdżeniu po Wisłoku kapeć z przodu i kałuża wody xD
Rower ogólnie do mycia i wydzierania trawska z tylnej przerzutki. Zawisłoczem, most w Wyżnem i powrót ścieżką rowerową.

wzdęta i przedmuchana


Kategoria luźne


  • DST 25.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na przejazd przez rzekę w Lubeni

Wtorek, 19 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 0

Czytając ostatni wpis Kundello przypomniałem sobie o rzeczce przez którą można przejechać. Ruszyłem Zawisłoczem, Babicą pod stokiem i za CPN-em w Lubeni w lewo wzdłuż Wisłoka. 2 albo i ze 3 lata mnie tam nie było, wody sporo i ledwo przejechałem mocząc nogi. Dalej wzdłuż Wisłoka na ... ścieżkę rowerową!:D nic o niej nie wiedziałem. Tak więc prawym brzegiem Wisłoka jedzie się super, a ścieżka tylko w jednym miejscu- za ławeczkami- jest dosyć zarośnięta, ale to nic w porównaniu z lewym brzegiem.

W Wisłoczance niespodzianka!!:D


Idealne miejsce na upalny wieczór i zachód słońca, a że buty miałem i tak mokre nie odmówiłem sobie pospacerowania. Prąd w miejscu uskoku tak mocny że ciężko ustać. Taka namiastka Beskidu Niskiego


Kategoria luźne


  • DST 67.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 20.20km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Konkretnie- trasa Hobby CK Strzyżów 2012

Czwartek, 14 czerwca 2012 · dodano: 14.06.2012 | Komentarze 0

Trasa Hobby ma 20km i pokonałem ją w ok 1:20 min w dużym przybliżeniu, bo za asfaltem na szczyt - Bonarówkę, zamiast jechać szeroką szutrówką pojechałem w dół, do tego przerwy na fotki, upadki itp;p
Do Strzyżowa z V-max 29km/h, kręcenie się po mieście, posiłek na ogródku i w drogę spod Sokoła.

ależ te kolorowe reklamówki dodają uroku panoramie;D

początek terenu i trochę się zdziwiłem że trasa hobby wiedzie tak łatwą drogą, nie mniej jednak- było bardzo przyjemnie, a krótkie podjazdy brałem na stojąco, po skręcie w prawo byłem już zdziwiony trudnością podjazdu, pierwsza faza podjechana, ale przed drugą... zawróciłem;D aż nie uwierzyłem że taki podjazd na dystansie hobby, pojechałem w drugą stronę, to jakieś pole rozkopane pośrodku lasu i nic, więc zabrałem się za dokończenie podjazdu, na szczycie którego widać asfalt na Bonarówkę, trasa dalej zielonym szlakiem- nie wiedziałem że taka fajna ścieżka tutaj się znajduje:)

Po odbiciu od zielonego szlaku ekscytujący zjazd- baaardzo niebezpieczny, dużo błota i niebezpieczne dziury... nie wiem jak całe hobby to przejechało, bez upadków się raczej nie obyło.

po zjeździe wyjazd na szutrówkę i asfaltem w stronę ścieżki powrotnej do Strzyżowa. Ależ mnie wytłukło na zjeździe, podjazd terenem nieźle podjechany, ale już na ostatnim szczycie asfaltem konałem.

co zrzuca z siodła i nie jest to koń?;D gleba!!:D moment rozluźnienie i rower powie- a weź spie****
Wieczorem krótkie delikatne sprinty Zawisłoczem i powrót główną z Babicy.


Kategoria luźne


  • DST 25.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 20.27km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koniec z tak se- pora konkretniej pojeździć.

Wtorek, 12 czerwca 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 0

Do Nowej Wsi kupić filter. Zawisłoczem, Wyżne i za podstawówką na żółty szlak i w teren przez drewniany mostek- podjazd na nadajnik w Połomi.

Łąka przed szczytem, tam w lewo zarośniętą ścieżką.
Na szczycie w lewo na asfalt w kierunku Lubeni, tam w teren po prawej no jakiś prywatny teren i kręcenie po krzakach.

dozorca mnie nie wpuścił

Wróciłem na asfalt i kawałek dalej znów w prawo. Tam w krzakach złapał mnie deszcz, czekałem pod drzewem. Tak się zaniosło że nie było sensu dłużej czekać. Wróciłem na asfalt, w górę i przed szczytem w lewo za szlaban, powrót czarnym szlakiem.

Najpierw lekkie przerażenie grząskością terenu, ale dalej już tylko banan na twarzy. Był upadek na śliskiej gałęzi, prawie wpadka w drzewo, a każde mocniejsze pedałowanie kończyło się tym że tył szedł bokiem. Rowerek spisywał się na 5+, ja pewnie ledwo dostatecznie ale jechało się bajecznie. Wspomnienia sprzed 2 lat z Żegiestowa wróciły. Teraz jestem innym czło... kolarzem;D Dopiero w taką pogodę i w takim terenie można otrzymać - pocałunek MTB
Ostatnie 5 km asfaltem i ostateczne przekonanie się o tym- że przedni błotnik jest niezbędny. Tak chlapało po ustach że aż łaskotało i nie mogłem się skupic na jeździe. Pomyślę też o przymocowaniu kawałka wyciętej butelki do siodełka lub łącznika tylnych widełek nad oponą, bo woda z opony wprost na tyłek.


Kategoria luźne