Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:178.00 km (w terenie 107.00 km; 60.11%)
Czas w ruchu:12:14
Średnia prędkość:14.55 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:2030 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:29.67 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 40.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 13.33km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd trasy Mogielnickiego maratonu i...

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 2

... i dziś tylko 3 zachody słońca;D jako że spora część trasy prowadzi na zachód miałem zagwarantowane piękne widoki, a po wjeździe do lasu pod Leśnym Taborem było już zimno:/

Stojąc przed odwiecznym dylematem;D obym w przyszłym roku już zawsze obierał kurs na dystans MEGA!

Na trasie nic się nie zmieniło.... tylko wszystko odcinki jakieś dłuuuższe się wydają;D

cieplutko

ostrzeżenie przed właścicielem pola;D czyli pamiętne Safari trophy w tumanach piachu

wodospadzik nieopodal trasy

tu już zimno, a oznaczenia bez zmian:) czyli początek jednego z wieeelu przyjemnych zjazdów.
No i na koniec pałętanie po wsi- ahh jak ja lubię te pożądliwe, zazdrosne spojrzenia miejscowych.




  • DST 75.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 18.75km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

I Wyścig Rowerowy MTB Boguchwała Tour 2011

Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 21.09.2011 | Komentarze 1

Spodziewałem się... ot czego się można było spodziewać - zbierze się grupka zapaleńców, która na umówiony znak pomknie wyznaczoną trasą: dla zabawy, frajdy, podziwiania widoków, poznania okolicy, może też troszkę dla rywalizacji. No i tego ostatniego było najwięcej. Gdy przed startem zobaczyłem Larrego xD to opadłem z sił, a była też czołówka z KS Strzyżów MTB, Opteamu, Hoffman Bike i wielu innych kolarzy, których kojarzyłem z cyklokarpat (łącznie 150osób). Także mój zapał nieco opadł, no ale cóż- niech zabawa będzie zabawą fair, startuje każdy kto chce.

Więc na przekór moim oczekiwaniom, za 20zł wpisowego otrzymaliśmy doskonale przygotowane zawody- kompletne oznaczenie trasy, włącznie z obstawą strażaków na każdym skrzyżowaniu, czy rozjeździe w lesie, zaplecze medyczne, bufet!!!!, spory posiłek po zawodach, do tego owoce i izotonik!! Dla zwycięzców były puchary i inne nagrody- no poprostu rewelacja. Na cyklokarpatach płaci się 50zł i obsługa medyczna nie jest zapewniona, jedzenia brakuje, a tutaj taki wypas!! Ogromne brawa dla organizatorów za to, jak i za piękną trasę- która tak mnie zaskoczyła i urzekła, że po zawodach udałem się na nią znów;D Jak ostry był to wyścig może poświadczyć mój amortyzator, który dosyć oberwał i już nie chodzi jak dawniej. Kamienie latały wokoło, o włos mijałem drzewa, a o tumanach kurzu nie wspomnę. Jak sobie przypomnę inne starty, to nigdzie nie pojechałem tak ostro!!:) i żadna trasa nie sprawiła mi tyle radości z jazdy:]
Ostatecznie 37 km pokonałem w 2 godziny, co jak dla mnie jest świetnym czasem, ze średnią prawie 20km/h, byłem tylko pół godziny za zwycięskim Larrym:)
Dystans wyścigu to 37km, po ścieżkach które doskonale znam, ale i było też kilka cudownych przejazdów o których nie śniłem:) Nie spodziewałem się, że będę się ścigał po ścieżkach, którymi chodzę na spacery z psem no i jeżdżę po nich na co dzień.
#lat=49.95321&lng=21.83584&zoom=13&type=2
Część tej trasy włączę do swojego "Tour de Czudec" i będzie jeszcze bardziej wypaśna!:) a w przyszłym roku kto wie- trzeba będzie coś zorganizować;D
Jechało się nieźle... napisałbym że świetnie, ale pierwsze podjazdy w Niechobrzu szły mozolnie, bolały nadgarstki, ale później to już totalny odjazd, prowadziłem grupkę, współpracowaliśmy w walce z wiatrem, no i z czego jestem najbardziej dumny- dawałem radę każdemu podjazdowi walcząc jak równy z równym z innymi.
Dopiero za Czudcem przy wjeździe do lasu na czarny szlak zaczęły się skurcze, grupka mi uciekła i pozostało mi dojechać do mety z kimś będącym za mną, kto wykorzystywał mnie niemiłosiernie na ostatniej asfaltowej prostej w Mogielnicy:p Po ciula gościu dodawał mi otuchy, że dam rade, już niedaleko, skoro nawet nie chciał wziąć na siebie oporu. W końcu zaczął się ostatni chyba pół kilometrowy podjazd na stadion. Przed nim koleś mnie wyprzedził, jadę spokojnie za nim myśląc sobie - kurde no, pewnie będzie ostry finisz a ja padam, no to pilnie potrzebuję jakiejś taktyki, bidon już wyrzuciłem, więc co mi pozostaje- siodełka przecież nie zdejmę!;D a tu jest- dętka przyklejona do sztycy- hyc ją i w krzaki. Gościu tylko się obejrzał co to poleciało. Zaczynam go dochodzić, wyprzedzam i jadę przed nim- leciutko zwalniając, że niby już spadam- on to samo.... w sumie o to mi chodziło. Dopiero wtedy zacząłem się zastanawiać co dalej- nawet nie wiem czy na metę będzie się wpadać na wprost, czy jeszcze rundka dookoła stadionu. Jeśli na wprost to mam szansę, jeśli dookoła to pewnie mnie wyprzedzi. Pod koniec szczytu podkręcam obroty, w zakręcie na stadion widzę że jednak jest rundka dookoła stadionu - myślę sobie, no pięknie, oglądam się, a gościu już 20 m za mną, na pierwszym wirażu 30m....:) kończę rundę dookoła stadionu i niezagrożony wpadam na metę!:) noo walka o pierwsze miejsce to nie była, ale zawsze jakaś to satysfakcja pokonać przeciwnika w takich okolicznościach.
Lary Zębatka (nr 33) (KAT.18-30) – 1 h 33min. 30s.
Łukasz Szlachta (nr 16) (KAT.18-30) – 1 h 35 min. 13s.
Przemysław Cypryś (nr 36) (KAT.18-30) – 1 h 36 min. 57s.
Dariusz Mirosław (nr 34) (KAT.18-30) – 1 h 37 min. 54 s.
Piotr Szczepanik (nr 54) (KAT.31-44) – 1 h 45 min. 00s.
Piotr Wróblewski (nr 51) (KAT.18-30) – 1h 46 min. 50s.
Leszek Szela (nr 43) (KAT.31-44) – 1 h 47 min. 51s.
Dawid Krupa (nr 1) (KAT.31-44) – 1 h 49 min. 29s.
Andrzej Miłek (nr 42) (KAT.31-44) - 1 h 51 min. 54s.
Dominik Jakubowski (nr 45) (KAT.18-30) – 1 h 52 min. 19s.
Jakub Gryzło (nr 47) (KAT.31-44) – 1 h 52 min. 45s.
Krzysztof Michno (nr 26 ) (KAT.18-30) – 1 h 54 min. 01s.
Wojciech Magierło (nr 27) (KAT.31-44) – 1 h 54 min. 24s.
Grzegorz Rochecki (nr 11) (KAT.31-44) – 1 h 54 min. 26s.
Janusz Siwiec (nr 28) (KAT.45+) – 1 h 56 min. 04s.
Bartosz Bąk (nr 15) (KAT.18-30) – 1 h 56 min. 56s.
Piotr Hoffman (nr 77) (KAT.31-44) – 1 h 58 min. 06s.
Ireneusz Pączek (nr 10) (KAT.18-30) – 2 h 01 min. 33s.
Dariusz Pasaman (nr 40) (KAT.31-44) – 2 h 02 min. 22s.
Janusz Podleśny (nr 41) (KAT.31-44) – 2 h 03 min. 16s.
Michał Moskwa (nr 18) (KAT.18-30) – 2 h 03 min. 41s.
Jan Fularz (nr 32) (KAT.31-44) – 2 h 03 min. 49 s.
Kazimierz Niedziołka (nr 23) (KAT.45+) – 2 h 04 min. 07s.
Paweł Chmiel (nr 2) (KAT.31-44) – 2 h 04 min. 35s.
Grzegorz Sowa (nr 37) (KAT.31-44) – 2 h 04 min. 44s.
Mariusz Łabędzki (nr 9) (KAT.45+) – 2 h 07 min. 9s.
Wojciech Pasaman (nr 38) (KAT.31-44) – 2 h 07 min. 15s.
Michał Masłyk (nr 53) (KAT.18-30) – 2 h 07 min. 53s.
Artur Hawro (nr 8) (KAT.18-30) – 2 h 08 min. 22s.
Michał Kaniewski (nr 24) (KAT.18-30) – 2 h 08 min. 27s.


Kategoria Starty


  • DST 27.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cyklokarpaty Jasło- finał

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 2


To już niestety ostatni taki wekend w tym roku. Miałem pojechać na mega, ale padło na kolejne hobby. Jazda na 110% i mimo ponad tysiąca km w sierpniu nie udało mi się jakoś znacznie pokonać pewnej wyjątkowej osoby, choć wygrałem o minutę, to na trasie ciągle byliśmy blisko siebie i parokrotnie wyprzedzaliśmy się;D Jeśli w przyszłym roku będę dawał radę na mega, to będzie mi brakować tych pojedynków... ale może i ona się przeniesie:)

video ze startu- czyli było nas wieluuuuu:)





oficjalne video ze startu


najsympatyczniejszy dziś widok:)

po zawodach zwiedzanie miasta i okolicy:)
Teraz w planach zrobienie aerobicznej 6 Weidera oraz 10tys km różnymi rowerami, biegiem, spacerem itp. i do przyszłorocznych startów powinienem być gotowy;)

Generalnie:)

I zasłużona nagroda:)
Byle do przyszłego roku!!:)


Kategoria Starty


  • DST 14.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 7.64km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skandia Rzeszów jako kibic

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 0

W porównaniu do ubiegłego roku wrażenia znacznie uboższe- przede wszystkim brak przestrzeni i mało co widać, z ciasnego, zatłoczonego i obstawionego ogródkami i balonami rynku.

Po zawodach pora się poruszać, przy okazji znalazłem fajny łącznik dla mojej priv track - z przejazdem przez strumyk;D aaa fantastycznie żem odnalazł taką cudowną ścieżynkę.

tak na dowód- pięknie tam, jak w jakimś rezerwacie na Roztoczu

wije się ścieżynka wije;)

ohh wrrr- jak ja nie lubię łudzić się, że jestem na ścieżce;D

tak brnąć przez las i można oczekiwać nagrody- kolejnej super ścieżki:)


Kategoria luźne


  • DST 12.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 10.29km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

By złapać oddech, test nowej tarczy i lajtowanie zacisku!:)

Czwartek, 8 września 2011 · dodano: 08.09.2011 | Komentarze 2

Deszcz ustał, a przed zbliżającym się finałem cyklokarpat trzeba kręcić, więc wruuum. Po ostatnim dzwonie nowa tarcza założona, rzutka wychuchana, paskudne rysy zagłaskane, a napęd czyściutki i pachnący- więc wio do lasa.
W lesie tak jak się spodziewałem- właściwie to sucho:) a jako że po deszczu to baaaardzo przyjemnie, świeżo i pięknie! Niestety było dosyć zimno i wietrznie- w pewnym momencie zrezygnowałem z jazdy po lesie gdyż, postanowiłem wyjechać by sprawdzić czy aby czasem już nie pada:/ nie padało, ale było na tyle nieprzyjemnie że pojechałem asfaltem w stronę powrotną.

przodni zacisk przed ceremonią obrzezania

i tylni już po:) efekt piorunujący- jeśli chodzi o wygląd, z wagi na pewno coś zeszło, zeskrobałem gruuuubą warstwę;D Bartek- poznajesz go?;D

gonią chmury gonią.


Kategoria luźne


  • DST 10.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 10.00km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niechobrz 3:00 - bo nie mogłem spać

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 2

bez komentarza, szkoda że nie chciało mi się zrobić zdjęcia jakiemuś borsukowi co biegł przede mną asfaltem jakieś 15 m i dwóm kotom w środku lasa;P


Kategoria luźne