Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 21.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 13.12km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urokliwe zakątki Gminy Czudec

Czwartek, 11 października 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 0

Ileż to już razy miałem tak że zastanawiam się gdzie by tu pojechać... a gdziekolwiek nie pojadę to i tak znajdę jakieś super ścieżki. Leśne zjazdy i wymagające tereny zaledwie 2-3 km od domu.
Tak dawno nie jeździłem, że przez pomyłkę... założyłem adidasy zamiast SPD;P
Po przejechaniu 30m skapnąłem się że nie wziąłem okularów, a stawiając rower pod domem że i bidonu brak:D
3 km po wiosce, by uznać, że na spodnie zimowe jest jeszcze zbyt wcześnie, a rękawiczki zimowe z lidla z swoją przewiewnością nadają się na letni poranek.
Po przebraniu się podjazd Grabieńską, w połowie w las, w prawo, przez podwórko chałupki i kręcenie się po zaroślach- wyjątkowo urokliwe miejsce: trawy po kolana, gęste lasy i pośrodku wzgórza na skraju lasu romantyczna ławeczka która czeka na zakochanych. Na zakochanych w MTB oczywiście;P Przez moment nie kojarzyłem okolicy, a na telefonie wyświetlało - Jawornik Niebylecki.

Skapnąłem się że jestem powyżej wąskiego asfalcie pod Grabieńską, no to zjeżdżam na czyjeś podwórko, otwieram furtkę i wychodzę;D Jazda w lewo terenem i przez mostek iście w stylu MTB;D do lasu. Najpierw ścieżynką w lewo, przez strumyk i spacerowanie po niezłym "rezerwacie?" kompletna dzicz, muchomor na muchomorze, wielkie mchy itp widłaki, mnóstwo powalonych drzew, różnych roślin- tylko szkoda że nie da rady jechać.

W końcu musiałem wrócić i jazda kolejną odnogą- ze 2 lata mnie tu nie było i całkiem zapomniałem że tu tak fajnie. Okazuje się że trochę wyżej dochodzi nowa trasa z Grochowicznej. Najpierw podjazd singlem po prawej (pionowe ściany!! ktoś tam zjeżdżał bo są ślady).

Zjazd trasą i znów podjazd trasą.
Opis linka
Przez Grochowiczną, zjazd z Mogielnickiego maratonu, za szlabanem w lewo przez strumień, dreptanie po chaszczach wzdłuż szkółki leśnej, obok działek i wyjazd na ścieżce rowerowej na przeciwko DPS-u. Podjazd i w prawo terenem pod krzyż maltański. Główną za Tir-em na Barwinek i powrót Zawisłoczem. Zmarzłem w stopy dopiero na koniec sprintując. Także myślę że koszulka termoaktywna z tesco ekstra za 50zł sprawdziła się.


Kategoria luźne



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.