Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Unibike Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze

III Bieszczadzki Wyścig Rowerów Górskich - „ZIMOWE TROPY ŻBIKÓW 2012” – UPHILL

Sobota, 18 lutego 2012 · dodano: 21.02.2012 | Komentarze 4

Oto póki co najwspanialsza rowerowa impreza w jakiej uczestniczyłem. Start z Zagrody „CHRYSZCZATA” w Smolniku nad Osławą, u podnóża masywu Maguryczne 884 m n.p.m. we wsi Smolnik, gmina Komańcza – 517 m n.p.m., a meta na przełęczy Żebrak - 825 m n.p.m.

Co by się tu nie rozpisywać, brakło doświadczenia, a poza tym nie spodziewałem się że te zimowe zawody, aż tak bardzo będą przypominać wyścig! Emocje zupełnie jak na letniej edycji. No więc zupełnie odpuściłem start, a na trasie ciągle jechałem oszczędnie- oczekując na pionową ścianę, a wszystkie podjazdy okazały się wyjątkowo łatwe. Moją pozycję zaraz po starcie obrazuje to zdjęcie:

Więc skoro na starcie byłem 6 od końca, a na mecie zająłem 34 miejsce na 65 uczestników którzy ukończyli, więc musiałem wyprzedzić 25 rowerzystów + Ci którzy nie ukończyli, a z tego co pamiętam było ich prawie 10 osób. Więc na trasie mogłem wyprzedzić ok 35 rywali - nie dając się nikomu!!:D Nie no, pod tym względem to chyba byłem najlepszy na trasie;D Przetasowań z Eweliną nie liczę, bo przed samą metą nie było miejsca na wyprzedzenie.

Oto i mój cel na te zawody, który pojawił się ok 4 km. Pokonać wice-mistrzynię polski w kolarstwie górski. Zabrakło 7 sekund!!;D

czas to 49minut, zadowoliło by mnie 45 minut- taki osiągnęli znajomi, tym bardziej, że teraz wiem że to było do osiągnięcia- lepsza pozycja na starcie to ze 2 minuty, kopanie przy zmianach toru z 0,5 min, skurcz przez który straciłem 0,5 min, no i ogólne nastawienie by nie jechać oszczędnie dało by o kolejne 2 minuty lepszy czas. No ale to już za rok;)

Na mecie- nie pamiętam żebym pozował;D


Kategoria Starty



Komentarze
kundello21
| 10:00 środa, 22 lutego 2012 | linkuj Ojaa... no pożartować nie można;)
bezkarnie wpierniczony | 07:20 środa, 22 lutego 2012 | linkuj Z PRZODU Z TYŁU;; ble ble ble ;; jak to by miało znaczenie ,przecież i tak wszyscy jechaliśmy jakieś 4 kilometry za policją i quadem w szpalerze ,więc tam dopiero każdy zajmował dogodną pozycję startową , przed OSTRYM STARTEM ;;;;;;;;ALE JAK WIDAĆ MOŻNA WIDZIEĆ TO CO SIĘ CHCE widzieć !!!
wlochaty
| 17:06 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj dokładnie, koksów ze strzyżowa nie było to hoffmany sie ustawiły bezkarnie z przodu :P
kundello21
| 15:03 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Ale przecież Ty byłeś na dobrej pozycji startowej:) Ja z moją ekipą stałem praktycznie na końcu, bo jakieś Hoffmany się wpierniczyły na przód:P
Ale dało się ich wyprzedzić...;)
Komentowanie jest wyłączone.