Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Końcówka bazy wytrzymałościowej i Siła 1

Poniedziałek, 10 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 2

1.02 46 Baza na stacjonarnym - 3 godz.
2.02 47 Baza na stacjonarnym - 2 godz. hmmm jedna przed, druga po... a może 2 przed i 2 po?

3.02 Bieg 1 godz. Na Niechobrz i powrót Słoneczną. Można śmigać podjazdy bo nawet suchutko. Spory dystans a czułem się świetnie i pokręciłem jeszcze troche po wsi. Fajna sprawa takie bieganie, bo nawet jak popatrzę na zdjęcie to wyszło niezłe kółko, no ale jednak w porównaniu do roweru to jedynie wersja mini jeśli chodzi o przemieszczanie się. Szkoda że nie mam możliwości spróbowania nart biegowych... no ale to i tak tylko kilka dni w roku można by np po stadionie w kółko... czyli lipa. Może na emeryturze jeśli dotrwam. Wieczorem nogi poobijane.


4.02 Siłownia 0,5 godz. Miałem też potruchtac dla relaksu, ale kuźwa jakiś mięsień czy ścięgno musiałem uszkodzić w stopie bo nie było mowy o biegnięciu.

5.02 48 Baza na stacjonarnym - 3 godz. No i gitara, na 3 miesiące treningów jedynie tydzień obsuwy, na 90dni odpuściłem sobie jedynie 7 w których powinienem trenować, no ale i tak jestem do przodu.
A teraz mam sporego cykora, budowanie formy przede mną, ochota na stacjonarny nie bardzo, roweru do trenowania też nie bardzo.... nowych efektów trenowania brak... oby jakoś wszystko ułożyć.

07.02 49 Baza na stacjonarnym - 4,5 godz. Pomysł na kręcenie przy oglądaniu ceremonii otwarcia igrzysk putina był złym pomysłem- flaki z olejem, wogóle nie sądziłem że takie gówno można odstawić w tak ślamazarnym tempie z akompaniamentem przemiksowanej muzyki poważnej.
W sumie to jedynie czekałem na jakiś wybuch- choćby mały rzut woreczkiem ze śmierdzącym czymś w któregoś z ważniaków. Gdy okazało się że prezentują historię to czekałem jak przedstawią II wojnę światową, np. masowe mordy.
Pod koniec prezentacji spod sufitu zwisał jakiś półksiężyc, a ja liczyłem że pojawi się sierp i młot :D

9.02 50 Baza na stacjonarnym - 3 godz. Chciałem też pojeździć MTB ale okazało się że przednie klocki leżą na tarczy a prawa klamka oddaje z opóźnieniem, więc życ się odechciało.

KONIEC!! Treningów w tlenie. Teraz pora na jazdę na granicy no i oczywiście bez tlenu
10.02 Siła 1
Wiosna zaczęła się w odpowiednim momencie;)
Grabieńską, Wolańską, Grabieńską i Grabieńską, 4 zjazdy Słoneczną. Konkretne nawalanie podjazdów, z czego przed ostatni z zębatek 38/26, ale na sam szczyt już tylko kilka km/h ledwo co wytrzymałem.
Chciałem zrobić 5 podjazd, ale pojeździłem kawałek po prostej, no a po zjeździe takie zimno że zrezygnowałem.

11.02 Bieg 1 godz. + podciąganie i wspięcia

13.02 Szybkość 1 na stacjonarnym 1 godz. ale masakra, po 5 min z kadencją 110 i najpierw 1 minuta przerwy a potem nawet po 5 min.

14.04 bieg 0,5 godz.


Kategoria trening 2014



Komentarze
kundello21
| 15:49 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj Wiedziałem że coś wciągałeś. Ostatnio nie mogłem Cię dogonić!
Piesior super pozował :)
tmxs
| 18:12 czwartek, 13 lutego 2014 | linkuj Krótkie coś te białe kreski, polecam zwiększyć dawkę :)
Komentowanie jest wyłączone.