Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mic z miasteczka . Mam przejechane 79995.50 kilometrów w tym 12123.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 475715 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mic.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 22.06km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

3 Baza - 2 godz.

Poniedziałek, 4 listopada 2013 · dodano: 04.11.2013 | Komentarze 2

Do Rzeszowa dziwnie spokojnie, na nikogo się nie wydarłem, nikomu fucka nie pokazywałem... i tylko jedna fotka jakiejś wieśniarce jadącej rowerem lewą stroną;D MAKABRA!! Pewnie na wakacjach dorabiała na zmywaku w nie tak wielkiej brytani i lewostronny ruch jej pozostał. A i jeszcze dziadek w Lubeni co to zjechał z chodnika na droge, akurat jak ja nadjechałem, no co za pech!!
Powrót po zmroku, więc się kurwa działo, masa debili zarówno pieszo jak i rowerami bez żadnego odblasku... nie oszczędziłem nikogo i każdego jebałem całą masą obelg, wyzwisk i czego tam jeszcze, a jednego hujasa nawet skopałem wywalając mu rower w krzaki, ehh - nie ma lekko. No i był jeden fuck - dziwnej starej babie oglądającej się za mną. W sumie fuck mógł być też dla rowerowego napuchniętego puchacza co to ciągle się we mnie wpatruje gdy mnie mija. I tak najbardziej wkurwił mnie jakiś hujas, który to wyprzedził mnie przed progiem zwalniającym, ja go na progu, a później hujas wpychał się przede mnie, oraz cholerny dostawczak co to w Budziwoju pusta droga, a ten huj nawet kołem nie najechał na środkową linię.
Z tego co widze to jeśli ktoś nie zachowuje 1 metra odstępu to głównie auta z rzeszowskimi rejestracjami!!


5.11 Siłownia 0,5 godz.

6.11 4 Baza na stacjonarnym - 3,5 godz.

7.11 Bieg 0,5 godz. Hujowo... od 15 min zagotowałem się i raczej pełzłem niż biegłem. Za kare 0,5 godz. siłowni


Kategoria trening 2014



Komentarze
kundello21
| 14:16 wtorek, 5 listopada 2013 | linkuj Michał, wyluzuj, bo Ci pikawa stanie, a bez pikawy to już się jeździć nie da. W aniołki nie wierzysz, to sobie nawet nie polatasz;)
dak
| 10:52 wtorek, 5 listopada 2013 | linkuj O ziomek, ty to na rower idziesz jak na wojnę. Na pełnej haha!
Komentowanie jest wyłączone.